.
Krótka dyskusja na temat współczesnego obrazu
kobiecości (fragment artykułu)
mgr Magdalena
Wierzańska (WSZiA Zamość)
mgr Katarzyna
Ziomek-Michalak (UMCS Lublin)
„Bycie kobieta na miarę naszych czasów to
wielkie wyzwanie, ciągły wyrzut sumienia. Albo jesteś w domu (tzn., że nie ma
Cię w pracy) albo jesteś w pracy (a to znaczy, że nie dbasz o ciepło domowego
ogniska). To ciągła walka między oczekiwaniami społeczeństwa, wpojonym
wyobrażeniem o macierzyństwie (mamie piekącej ciasteczka i zawsze w domu)
i małżeństwie a współczesnością. W pracy wymaga się od nas stosowania
męskich wzorów –braku emocjonalności, twardych reguł umiejętności życia w
męskim świecie, a w domu (czyli za jakąś godzinę) ciepełka, podporządkowania,
miłości. Jak nie zwariować będąc kobieta, matką, szefem – schizofrenia?
Oddzielenie grubymi murami dwóch światów – w ramach jednego serca
kobiety? Mężczyźni często traktują prace kobiet jak ich własną zachciankę
(do tego dążyłyśmy przez lata), więc naturalną konsekwencją jest, że ciągniemy
również obowiązki wynikłe z „narzutów" społecznych – pranie, gotowanie,
sprzątanie... . Czy kobieta zarabiająca dużo przychodzi do domu i siada przed
telewizorem a mąż jej podaje zupę? Nie, ona dźwiga siaty i biega naokoło
męża, domu, dzieci i nie daj Boże jeszcze psa..., a może sprytniej i
inteligentniej robiły nasze niewykształcone babcie... . Udawały, że one się na
niczym nie znają..., pozwalały troszczyć się o siebie..., same za to dbały o
spokój męża…, szykując wieczorowe kreacje i tylko od czasu do czasu dostawały
migreny? Może wejście w świat męski spowodował, że traciły coś dużo
bardziej ważnego niż prawo głosu i pozycję społeczną... spokojne życie. Moja
babcia mawiała: „jeżeli wszystko będziesz potrafiła zrobić w domu sama, to mąż
w końcu Cię zostawi, bo on się musi czuć potrzebny".
Co kryje się pod określeniem kobiecości?
Kto definiuje „standardy” kobiecości?
Trafne wydają się też być spostrzeżenia
prof. B. Wojciszke: „Stereotypy płci są równie odwieczne jak sama kultura.
Pobożni Żydzi od tysięcy lat, modląc się, dziękują Bogu, że nie stworzył ich
kobietami. Starożytni Grecy całkowicie wykluczali je z procesów
demokratycznych, a średniowieczni mnisi europejscy zastanawiali się, czy są one
ludźmi. Czy obie płcie mogły być obojętne wobec tych przekonań?”
Stereotypy płci oddziałują na nas
podwójnie. Z jednej strony wpływają na naszą autoprezentację (kobiety i
mężczyźni myślą o sobie i prezentują się ludziom w odmienny sposób) a z
drugiej, kształtują stosunek otoczenia do nas (co powoduje odmienne zachowania,
kontakty interpersonalne i losy życiowe). Zdaniem B. Wojciszke dla kobiet
istotnym elementem własnego „ja" okazują się inni ludzie (jestem córką
Magdy, przyjaciółką Moniki) oraz cechy i umiejętności sprzyjające budowaniu
relacji (serdeczność, wrażliwość). Mężczyźni dla odmiany ujmują siebie jako
niepowtarzalne, autonomiczne jednostki, skłonne i zdolne do samodzielnych
działań (jestem inteligentny, pewny siebie, niezależny).
Badania nad cechami stereotypów płci
przeprowadzone w grupie składającej się z przedstawicieli 30 narodów
wskazują podział właściwości pomiędzy kobietę i mężczyznę wg standardowego
postrzegania ról przez społeczeństwo:
- kobiety:
emocjonalność, opiekuńczość, empatyczność, zdolność do poświęceń -
bezinteresowność, uległość, ciepło w relacja interpersonalnych;
- mężczyźni:
kompetencja, racjonalność, niezależność, agresywność, pewność siebie, łatwość w
podejmowaniu decyzji, wytrwałość.
Zapraszamy zatem do krótkiej dyskusji na
temat obrazu kobiecości w świetle historii cywilizacji i obecnych aspektów
życia, w celu obalenia bądź podtrzymania mitów i stereotypów na
temat kobiet.
Z punktu widzenia biologii kobieta należy
do „homo sapiens” – według definicji – człowiek, istota żywa z rodziny
człowiekowatych, z rzędu naczelnych, wyróżniająca się wśród innych najwyższym
rozwojem psychiki i życia społecznego, jedyna posiadająca kulturę i zdolna do
jej tworzenia. Człowiek jako reprezentant najlepszych cech ludzkich, jednostka
wartościowa społecznie, etyczna, szlachetna. Kobiecość natomiast definiowana
jest jako zespół cech właściwych kobiecie.
Terminy „kobiecość” czy też „męskość” określają obserwowalne właściwości i
zachowania typowe dla określonej płci, zgodnie ze stereotypami panującymi w
danej kulturze. Definicje te obejmują cechy związane z anatomią, funkcjami
reprodukcyjnymi, rolami społecznymi, podziałem pracy oraz cechami osobowości
stanowiącymi atrybuty kobiet lub mężczyzn.
Zgodnie z wynikami badań kobiety i
mężczyźni różnią się pewnymi predyspozycjami psychicznymi: kobiety lepiej
operują umiejętnościami komunikacyjnymi i wykazują mniej zachowań agresywnych,
natomiast mężczyźni dysponują lepszymi umiejętnościami przestrzennymi i
matematycznymi.
Pod względem predyspozycji
kierowniczych i opiekuńczych różnice są niewielkie z korzyścią dla
mężczyzn, lecz dominującą tutaj rolę spełniają stereotypy społeczne
przekazywane w procesie wychowania. Choć kobiety i mężczyźni lekko różnią
się pewnymi zdolnościami umysłowymi, nie różnią się ogólnym poziomem
inteligencji.
Podążając za teoriami S. Bem, męskość i
kobiecość to dwa odrębne wymiary. Według autorki męskość dotyczy radzenia
sobie z zadaniami, sprawności i asertywności, a kobiecość – ekspresji
emocji, zainteresowania innymi i wrażliwości na ich potrzeby. Bem posługując
się skonstruowanymi skalami męskości i kobiecości (mierzącymi utożsamianie się
z cechami stereotypowo męskimi i kobiecymi) wykazała, że stereotypowe
przekonania nie muszą się pokrywać z płcią biologiczną. Androgynia, czyli
równoczesne utożsamianie się z cechami zarówno męskimi, jak i kobiecymi,
wydawała się Bem najbardziej pożądanym, bo wiązało się z wszechstronnym
rozwojem tożsamości.
Zgodnie z wynikami badań, stereotypowe powielanie wzoru „kobiecości lub
męskości”, negatywnie wpływa na rozwój osobowości, a przede wszystkim
zdolności przedstawicieli obu płci: zaniżona samoocena, wysoki poziom
neurotyzmu i poczucia lęku. Natomiast posiadanie zintegrowanych w sposób
komplementarny, pierwiastka męskiego i kobiecego powoduje wzbogacenie
osobowości obu płci, kreatywności, elastyczności do zmieniających się warunków,
większą odporność na stres, wyższą samoocenę oraz lepsze zdrowie.
Należy jednak zaznaczyć, iż badania nie potwierdzają jednoznacznie tej tezy.
W ostatnich trzydziestu latach obserwować
można dziwne zjawisko – zyskanie na popularności cech kobiecych, na miarę cnot.
Wiele cech męskich z kolei uznano za wady. I tak kobieca łatwość
nawiązywania kontaktów i umiejętność współpracy to cechy dobre,
a autonomiczność mężczyzn i ich skłonność do pracy w pojedynkę to cechy
niekorzystne. Męski, czy żeński styl działania może przynieść dobre rezultaty,
lecz także może okazać się wadą, jeśli przybierze ekstremalną postać.
Warto sięgnąć do sposobu postrzegania
kobiety w przeszłości.
Obecność kobiety w Piśmie Świętym jest
zaznaczona wielokrotnie, począwszy od Ewy (w kontekście matki jak i
grzechu), poprzez Maryję (matkę, odkupicielkę, opiekunkę) czy też Marię
Magdalenę (symbol wierności i nawrócenia, miłosierdzia). Wg J. Szyrana godność
kobiety biblijnej wynikała głównie z jej powołania do macierzyństwa, które
w kontekście religii wyznacza podstawową rolę kobiety w życiu i
społeczeństwie. Kobieta poprzez swoje empatyczne kompetencje zobowiązana jest
do „miłowania” i „służenia” ludzkości. To kobietom Kościół przypisuje zadania
opiekuńcze i wychowawcze względem dzieci.
Pomimo, iż poglądy Kościoła są żywe i zmieniają się wraz z kulturą
i społeczeństwem
,
zdecydowanie religijna koncepcja kobiety i kobiecości skupia się na
macierzyństwie dosłownym lub w przenośni (opieka nad innymi ludźmi, altruizm,
życie dla innych), nie pozostawiając im zbyt dużego wyboru godnego życia poza
tymi rolami społecznymi. Zasadne wydaje się pytanie o godne życie kobiet
bezpłodnych lub nie wykazujących zainteresowań macierzyństwem?
Rewolucja przemysłowa zmieniła życie
mieszkańców Europy i Ameryki Północnej – mężczyźni zarabiali poza domem,
kobiety zajęły się gospodarstwem domowym i dziećmi. Ludzie przystosowali się do
podziału i wytworzyli tym samym nowe wzorce zachowań. Wraz z tymi zmianami pojawiły
się dwie nowe ideologie – Doktryna Dwóch Sfer (zainteresowania kobiet i
mężczyzn nie pokrywają się ze sobą) oraz Kult Prawdziwej Kobiecości. Ten
zrodził się w latach 1820-1860. Atrybuty kobiecości stanowiące kryterium jej
oceny oparte są na podstawowych cnotach: pobożności (prawdziwa kobieta jest z
natury religijna), czystości (nie interesuje się seksem), uległości (jest
słaba, zależna i nieśmiała) i domatorstwie (jej miejsce jest w domu).
Matka była główną postacią w wychowaniu
patriotycznym i religijnym dzieci i młodzieży w kulturze polskiej okresu
zaborów. Rezultatem pielgrzymowania do sanktuariów maryjnych był wzmacniany
wizerunek matki cechującej się bezgraniczną miłością, czystością
i poświęceniem, oraz charakteryzującą się godną postawą matki narodu.
Wszak to ona rodziła syna polskiego narodu. Rodzicielstwo w okresie tym zyskało
moc kreowania narodu – podstawowy fundament domu rodzinnego stanowiła
kobieta-matka.
Podejmowanie przez kobiety pracy zawodowej, czy studiów
wyższych przyczyniło się do zmiany wzoru Kobiety-Matki na rzecz
Kobiety-Obywatelki. Zmieniono propagowany wzór kobiety w pismach pedagogicznych,
rodzinnych i społeczno-kulturalnych. W latach 90-tych XIX wieku pisma
promowały Kobietę-Obywatelkę, która wychowywała młode pokolenia, lecz także
wzbogacała bogactwo narodowe swoją pracą, umiejętnościami i wiedzą. Miała swój
udział w produkcji, życiu społecznym i rozwijaniu spółdzielczości. Kresem
wizerunku kobiety jako tylko matki był rok 1914 i wybuch I wojny światowej,
który zmusił kobiety do wyjścia z domu, do pracy zawodowej, troski o rodzinę,
jak również zastępowania we wszystkich gałęziach gospodarki krajowej mężczyzn,
którzy znaleźli się na trzech frontach wojennych.
Można również dokonać analizy w zakresie
zmian, jakie nastąpiły w relacjach seksualnych. Tradycyjnie relacje te
nacechowane były wyraźną dominacją mężczyzn, którzy zdobywali ciała kobiece.
Kobieta redukowana była do pasywnego obiektu seksualnego, który stanowił źródło
męskiej przyjemności i redukcji napięcia. Aktywność seksualna, naznaczona
grzechem i winą, przypisana była jedynie kobietom lekkich obyczajów. Taki
charakter relacji seksualnych charakterystyczny był dla epoki wiktoriańskiej.
Dziewiętnastowieczny kodeks dobrych manier nakazywał dziewczętom unikania
oglądania swego nagiego wizerunku nawet w zwierciadle wody, co dopiero w
lustrze. Wiktoriańska kobieta miała być osobą delikatną, dekoracyjną, skromną.
Wyrazem podporządkowania kobiety mężczyźnie był jej strój, w którym
najważniejszą funkcję pełnił gorset, nadający sylwetce idealny kształt
klepsydry. Spełniał on funkcję estetyczną, zmniejszał obwód talii, uwypuklał
pierś, tym samym zadając cierpienie kobietom, uniemożliwiając swobodne
poruszanie się, okupione skrzywieniami kręgosłupa. Gorset stanowił formę
ubezwłasnowolnienia ciała kobiecego – emblemat władzy ze strony kultury. Takie
podejście do kobiecego ciała zanikać zaczęło na początku XX w., jednak
nadal nie funkcjonowało zezwolenie na seksualną ekspresję kobiet. Najpierw
wpajano kobiecie, że czerpanie przyjemności z aktu seksualnego jest przejawem
rozwiązłości, co było tak głęboko zakonotowane w świadomości kobiecej, że uniemożliwiało
faktycznie czerpanie rozkoszy. Na początku drugiej połowy XX wieku zaczęto
twierdzić, iż brak orgazmu u kobiety jest dowodem nieadekwatności; powinna
przeżywać seksualne uniesienia, chociażby ze względu na przekonanie mężczyzny,
że jest dobrym kochankiem, potrafiącym zaspokoić jej potrzeby. Współcześnie
życie seksualne kobiet postrzegane jest już w inny sposób. Seksualne relacje
między kobietami i mężczyznami przybrały inny charakter, co jest efektem
rosnącej pozycji kobiet we wszystkich dziedzinach życia społecznego; naruszają
tradycyjną równowagę płci, co zagraża tradycyjnemu poczuciu męskiej dominacji..
Styl nowego życia pokolenia kobiet oparty jest na całkowitej niezależności od
mężczyzn. Można zauważyć też całkowitą zmianę w czasopismach dla kobiet, które
formują jej idealny wizerunek – od XIX-wiecznych czasopism promujących obraz
Matki-Polki – oddanej rodzinie, Kobiety-Obywatelki – kształtującej wartości
narodowe, do współczesnego wizerunku kobiety niezależnej, wyzwolonej,
osiągającej sukces zawodowy, zorientowanej na przyjemność i konsumpcję
(Cosmopolitan, ELLE, Twój Styl). W tym kontekście ideał kobiecości obejmuje
zdolność do kontrolowania swojego życia, opanowanie, pewność siebie, styl,
piękno, aktywność, zdolność do ekspresji, słabość do strojów i kosmetyków, a
także popularny dziś shopping. Mamy dziś do czynienia z kobietami samymi, ale
nie samotnymi – z wyboru żyją w pojedynkę, przekonane, że na rodzinę mają
jeszcze czas; zajmują się pracą, podróżami, realizują własne cele, często postrzegane
jako mające egocentryczne postawy wobec ludzi i życia. A. Grodkowska opisuje
zjawisko popfeminizmu, którego istotą jest ideał dziewczyny pełnej władzy;
odwołuje się on do hasła: po prostu zrób to. Przykładów „power girl” dostarcza
nam świat podkultury, przenika do codziennej rzeczywistości; kobiety te zyskują
poczucie upodmiotowienia poprzez swobodny wybór i zmianę partnera seksualnego,
reprezentują swój wizerunek poprzez wyrazisty imane i identyfikację z
popgadżetami – strój, makijaż, styl w muzyce. Patrząc na taki wizerunek
wyemancypowanej kobiety mamy nieodparte wrażenie, że wręcz obowiązkiem
dzisiejszej kobiety jest być piękną, mądrą, młodą, szczupłą, modną, bogatą i
zdolną do podejmowania decyzji. Kobiety te przyjmują męską tożsamość – nastawione
na sukces zawodowy, chłodne i opanowane, bronią się przed zranieniem. Zmiany
następujące w socjalizacji sprawiają, iż kategoria ról płciowych zdaje się
tracić sens, różnice płciowe zacierają się.
Płeć biologiczna wyznacza naszą tożsamość,
ma ona specyficzne konotacje społeczne, wyznaczające system ról płciowych, a
tym samym ramy funkcjonowania jednostek. Świadome realizowanie zadań życiowych
i tworzenie własnej podmiotowości umożliwione jest dzięki przekonaniu o tym,
kim jesteśmy, jak się postrzegamy i jak funkcjonujemy w relacjach z
innymi. Poczucie tożsamości przyczynia się do pozytywnego wartościowania
siebie. Tożsamość indywidualna budowana jest w relacjach z innymi i w
rzeczywistości, w której żyjemy. I tak tożsamość społeczna przejawia się w
określaniu siebie z perspektywy pełnionych w społeczeństwie ról, np.: jestem
kobietą, matką, lekarką. Bycie kobietą, czy mężczyzną nie jest społecznie
neutralne, ponieważ znaczeniu kobiecości i męskości przypisane są określone
role, przejawiające się w zachowaniu. Role społeczne są opracowanym
scenariuszem zachowań człowieka, w którym wyraża się suma oczekiwań kierowanym
pod adresem osoby zajmującej określone w społeczeństwie. Można wskazać na rolę
przypisaną – nakazy (normy, oczekiwania, tabu, zakresy odpowiedzialności)
związane z określoną pozycją i utrwalone społecznie, rolę subiektywną –
osobista koncepcja dotycząca zachowania się w sytuacji związanej z zajmowaniem
określonej pozycji społecznej, która powstała w wyniku postrzegania oczekiwań
społecznych oraz rola spełniania – zespół rzeczywistych zachowań jednostki w
sytuacji zajmowania określonej pozycji społecznej.
W naukach społecznych coraz częściej
dochodzi do odróżnienia pojęć płci biologicznej (z ang. sex) i płci w
znaczeniu społeczno-kulturowym (z ang. gender). Język polski również utrwala
terminy płci i roli płciowej.
Można wyróżnić różne teorie tłumaczące – bądź starające się wyjaśnić
różnice w zachowaniach typowych dla kobiet i mężczyzn. System ról
płciowych wyraża się przede wszystkim w pryzmatach rodzaju, w ukrytych
założeniach dotyczących płci i rodzaju. Można tu wskazać na androcentryzm
lokujący mężczyzn w centrum uwagi, definiujący doświadczenie męskie jako
neutralną normę lub standard, a kobiece – naznaczone płcią odchylenie od tej
normy. Perspektywa ta stawia kobiece wartości na niższej społecznie pozycji,
wyłącza je z tego, co określa się człowieczeństwem. Z kolei pryzmat polaryzacji
rodzaju wiąże się z przydzielaniem kobietom i mężczyznom innych zadań,
postrzeganiem ich jako odmiennych typów osobowości. Koncepcja zróżnicowanej
socjalizacji kobiet i mężczyzn zakłada, że wychowując się w określonej
kulturze, przyswajamy wraz z charakterystycznymi dla niej normami
i wartościami postawy, nakazy i zakazy – jednym słowem kategorie
postrzegania rzeczywistości. Wg S. Bem, w społeczeństwie jasno jest
określone, jakie zachowanie jest typowe dla mężczyzn a jakie dla kobiet
(polaryzacja rodzaju), a zatem istnieje zdecydowany podział zabawek, ubrań,
zajęć, obowiązków na chłopięce i dziewczęce. Podobnie zachodzi we
wszystkich aspektach życia, w tym i życia dorosłego: obowiązki w pracy,
domu, społeczeństwie. Stąd też żartobliwe, ale jakże wszechobecne stwierdzenie,
że „człowiek to mężczyzna.”
Pryzmaty te uzasadnia esencjalizm biologiczny – przekonany
o odmienności natur kobiet i mężczyzn oraz ich roli w ewolucji
gatunku i kultury ludzkiej. Podobnie koncepcja ewolucjonistyczna wskazuje,
że pewne umiejętności posiadamy od pierwotnych ról: kobiety zajmowały się
zbieractwem i ogniskiem domowym (zdecydowanie lepsza pamięć do detali
i operowania faktami w pamięci), mężczyźni natomiast łowami (stąd lepsza
orientacja w terenie).
Koncepcja strukturalno-społeczna donosi, iż nasze zachowania różnicują
pozycje społeczne: to kobiety rodzą i karmią dzieci, stąd też mają naturalną
rolę opiekunki, wychowawcy – mają lepsze predyspozycje komunikacyjne co sprzyja
wychowywaniu potomstwa. Mężczyźni natomiast, zajmują się zarobkowaniem,
utrzymaniem rodziny stąd nakierowani są na pracę związaną z rywalizacją,
asertywnością, zdecydowaniem. Zmiany cywilizacyjne, postępująca emancypacja
i usamodzielnianie się kobiet, powoduje jednak stopniowy zanik tak jasnych
różnic strukturalnych – urlopy wychowawcze dla mężczyzn, kobiety zarabiające
więcej niż mężczyzna, więc w sposób naturalny mąż często przejmuje obowiązki
kobiety w gospodarstwie domowym.
Autorki
przeprowadziły w kwietniu 2009r. badanie sondażowe mające na celu dokonanie
analizy wizerunku współczesnej kobiety w opinii internautów. Postawiono
problemy badawcze:
- Kto
współcześnie stanowi kobiecy autorytet?
- Jak rysuje się
obraz współczesnej kobiety?
- W jaki sposób
rozumiana jest dzisiaj kobiecość?
Badania online
przeprowadzone zostały na grupie 100 internautów w wieku 18-51 lat
i objęły 65 kobiet oraz 35 mężczyzn.
Autorytet - tylko 65 potrafiło sprecyzować przykład własnego
autorytetu kobiecego, przy czym zaskakujące jest, że dla 38 osób autorytet
stanowią osoby sławne (za piękno – Sophia Loren, Angelina Jolie; za
inteligencję – Maria Curie- Skłodowska; za bohaterstwo – Emilia Plater; za
osiągnięcia i bezinteresowność – Matka Teresa z Kalkuty, Krystyna Janda, Anna
Dymna), dla 22 respondentów były to kobiety z rodziny (matki, babcie,
ciocie), natomiast dla 5 osób autorytetem są koleżanki. Zastanawiające jest, że
największa grupa respondentów za pewnego rodzaju wzór uważa kobiety osobiście
im nieznane i często wykreowane przez media. Należałoby tu zadać pytanie, na
ile w takiej sytuacji wizerunki medialne kreują nasze wyobrażenie o kobiecie,
jej walorach, cechach, wyglądzie, postawie.
Wygląd - W ogólnej
opinii respondentów, bez względu na płeć, w rankingu najważniejszą cechą
wyglądu jest posiadanie przez kobietę własnego stylu (38% odpowiedzi), następnie
seksowność (17%) i szczupła sylwetka (15%). Opisując preferowany wygląd
kobiety, ankietowani mężczyźni z pośród cech najczęściej wskazywali określenia:
szczupła i seksowna, a następnie elegancka lub z własnym stylem. Tylko
7 respondentów z 35 mężczyzn stwierdziło, iż nie ma sprecyzowanego wzoru
wizerunku kobiety (co stanowi 20% respondentów płci męskiej). Respondentki
z kolei najczęściej wybierały określenie „z własnym stylem”, następnie
podobnie jak i mężczyźni: seksowna, elegancka i trochę rzadziej wysportowana
czy szczupła. W pytaniu otwartym jedna z respondentek, autorefleksyjnie
stwierdziła, że przymiotnik szczupła wybrała odruchowo bez zastanowienia.
Stwierdzenie to, zastanawia na ile fizyczny wizerunek kobiety jest nam
zakodowany przez mass media (kobiece czasopisma, programy TV i portale służące
poradami na temat wyglądu zewnętrznego, zdrowia, kondycji, diety, stylizacji) i
mężczyzn (podczas badań był to najczęściej wskazywany męski opis kobiety).
Przeprowadzony sondaż oraz analiza literatury potwierdzają, iż wygląd
zewnętrzny i seksowność, a co za tym idzie anatomia, stanowią bardzo ważny
element kobiecości. Niesie to za sobą ciche dramaty między innymi kobiet
mających problem z płodnością, czy też tzw. „Amazonek”, które z powodu
choroby musiały poddać się amputacji piersi. W tym kontekście problemy tej
grupy kobiet nabierają poważniejszego znaczenia i należałoby spojrzeć z większą
wyrozumiałością na ich walkę o dziecko, czy też rekonstrukcję piersi.
Charakter - Dokonując próby określenia najważniejszych
cech charakteru współczesnej kobiety w ogólnym pod względem płci rankingu,
za najważniejszą cechę respondenci uznali inteligencję (50% odpowiedzi) i
uczuciowość (18% odpowiedzi), natomiast najmniej ważne okazały się być
cierpliwość czy towarzyskość (0 odpowiedzi). Ankietowani mężczyźni
najczęściej wskazywali inteligencję, uczuciowość (kochająca), radosne
usposobienie, a zdecydowanie rzadziej wybierali opiekuńczość, posiadanie
zainteresowań, pasji. Najmniej cieszącą się popularnością wśród mężczyzn cechą
charakteru kobiety były zdecydowanie i ambicja. Czyżby mężczyźni obawiali
się kobiet? Kobiety natomiast oprócz inteligencji i uczuciowości, jako
równie ważną cechę wskazywały właśnie niezależność! Na bazie wyników, rodzi się
kolejne pytanie: skoro mężczyźni doceniają inteligencję kobiet, to dlaczego z
taką negacją podchodzą do ich ambicji?
Stereotypizacja dehumanizuje jednostkę;
nie pozwala jej się rozwijać zgodnie z indywidualnymi potrzebami i
predyspozycjami (człowiek często popada w pułapkę stereotypu – zaczyna
zachowywać się tak, jak oczekuje od niego otoczenie), a także sprawia, że w
relacjach z innymi traktowana jest przedmiotowo – jako przedstawiciel
kategorii.
Rola kobiety - Z kolei z badań własnych,
przeprowadzonych pośród internatów, rysuje się ogólny ranking bez względu na
płeć ról pełnionych przez kobietę. I tak na pierwszym miejscu respondenci
umieścili rolę partnerki (33% odpowiedzi), następnie postawę zawodowo aktywnej
i spełnionej osoby (25% odpowiedzi) oraz równorzędnie rolę dobrej koleżanki
i matki (15% odpowiedzi). Mężczyźni od kobiety najczęściej oczekują, aby
pełniła ona rolę partnerki, koleżanki, kochanki, matki, ale i kobiety
aktywnej zawodowo. Kobiety podobnie do mężczyzn w rolach społecznych najczęściej
wskazywały rolę partnerki oraz osoby aktywnej i spełnionej zawodowo, następnie
preferowały rolę matki, a dopiero później kochanki. Analiza wyników ukazuje, że
rola matki jednak obecnie straciła na ważności zarówno w oczach mężczyzn, jak i
kobiet, czego potwierdzenie odnajdujemy w niżu demograficznym.
Kobiecość to ...Zapytani
respondenci o rozumienie terminu kobiecości udzielili różnorodnych odpowiedzi. Najwyższą pozycję
wśród odpowiedzi zajmuje emocjonalność, z którą wiąże się subtelność,
wrażliwość, ciepło, delikatność – wśród mężczyzn 37,14%, wśród kobiet 43,07%
odpowiedzi. Na drugiej pozycji respondenci wskazali wygląd zewnętrzny, kobiece
piękno – wśród mężczyzn 20%, a kobiet 24,61% odpowiedzi. Kobiecość utożsamiona
z seksapilem, zmysłowością, wśród mężczyzn znalazła się na trzecim miejscu –
17,14% odpowiedzi, wśród kobiet na czwartym – 13,85% odpowiedzi. Trzecie
miejsce w stworzonym rankingu odpowiedzi u kobiet zajmuje określenie kobiecości
jako sposobu myślenia o sobie (bez względu na wygląd zewnętrzny, zajmowane
stanowiska, pełnione zawody czy role społeczne) – 15,38%. Co ciekawe, taka
kategoria kobiecości nie pojawiła się wśród męskich odpowiedzi. Ranking męskich
odpowiedzi zamyka niezależność kobiet (11,42%), pojmowana przez kobiety
bardziej jako pewność siebie (7,69%) oraz gotowość kobiety do macierzyństwa
(rola matki) – 5,71% wypowiedzi męskich i 6,15% kobiecych. Warto nadmienić, iż
4,61% zapytanych kobiet określa kobiecość jako przeciwieństwo męskości.
Współczesna kobieta po pierwsze jest wyzwolona –
34,28% odpowiedzi, po drugie egzequo – zbyt męska i realizująca się – po 17,14%
odpowiedzi. Ranking męskich odpowiedzi zamyka określenie współczesnej kobiety
mianem zabieganej – 11,42%. Interesujące jest spojrzenie pytanych kobiet na
wizerunek współczesnej kobiety – ich ranking z kolei otwiera właśnie
zabieganie, pojmowane przez kobiety jako łączenie wielu funkcji na raz,
„kobieta-wielozadaniowiec” – 43,07%. Na drugim miejscu w rankingu żeńskich
odpowiedzi znalazły się odpowiedzi z męskiej kategorii wyzwolenia, określane
przez nie same niezależnością – 32,30%. Kobiety również postrzegają siebie jako
podobne do mężczyzn (zapewne przez pełnione funkcje społeczne i pracę zawodową)
– 9,23% odpowiedzi. Warto zauważyć, że 7,69% respondentek pisze, iż współczesna
kobieta będąc pod presją, poddana jest zjawisku dyskryminacji.
Dynamicznie postępujące zmiany
cywilizacyjne bezsprzecznie związane z procesem globalizacji i transmisji
kulturowej, determinują nowe kategorie postrzegania kobiety oraz kobiecości. Wizerunek ten uległ
zmianie: od MATKI, ŻONY I KOCHANKI po
PARTNERKĘ, KOCHANKĘ, DOBREGO PRACOWNIKA A NA KOŃCU MATKĘ. Transformacja ta
dokonała się pod wpływem ruchów feministycznych (dążenie do równouprawnienia),
zmian historycznych (podczas wojny rola kobiet wzrastała) oraz społecznych
(aktywność zawodowa kobiet oraz ich niezależność finansowa), czy też postępu
nauki i technologii (np.: możliwość regulowania płodności, zmiany wyglądu
poprzez operacje plastyczne). W ciągu jednego wieku ze strefy
podporządkowania mężczyznom, kobiety wkroczyły na arenę z pozycji niemal
agresywnej „alfawoman”, dezorientując
stereotypowe postrzeganie relacji damsko-męskich. Obecny świat popkultury,
nieograniczonych możliwości, demokratycznego spojrzenia na człowieka, wolności
słowa i myśli, a także stylu życia z dominującymi wartościami
konsumpcjonizmu, wykreował image of power girl z pierwszych okładek
czasopism: zdecydowanej, niezależnej, inteligentnej, pracującej, ale przede
wszystkim pięknej wszelkimi możliwymi środkami, szczupłej i seksownej jak
donoszą badania oraz odwiecznie kochającej. Wobec tak wielozadaniowego życia i
pakietu oczekiwań otoczenia od kobiet, należy zadać pytanie, na ile są to
kobiece marzenia, a na ile zakodowane konstrukty myślowe, „sprzedane” zupełnie
jak informacja podprogowa w reklamie telewizyjnej.
„Ach, kobietą być nareszcie, a najczęściej o tym marzę,
kiedy piorę ci koszule, albo… naleśniki smażę…”
Alicja Majewska